Coraz większą popularnością cieszą się mieszkania nowe i z rynku wtórnego, objęte programem Mieszkanie dla Młodych. Jednak w 2015 roku pojawiły się prognozy, że budżet na 2016 może zostać wyczerpany już w połowie roku. Tak więc w tym wypadku, albo trzeba się pospieszyć, albo też przeczekać na pojawienie się nowej puli gotówki na rok 2017.

Innym rozwiązaniem może być kupno mieszkania za gotówkę. Jednak jest to tak naprawdę rozwiązanie dla nielicznych, gdyż nie każdy ma tak wysokie środki finansowe na koncie, by mógł z nich skorzystać. Jak jednak działa ten system kupna mieszkania? Deweloperzy od czasu do czasu umieszczają informację o tak zwanej „okazji” lub „dniach otwartych”. Jest to najczęściej oferta ograniczona czasowo, a zakres obniżek przekracza zazwyczaj 10%-15% względem cen rynkowych. Aby z niej skorzystać trzeba być przygotowanym na szybką decyzję, a co za tym idzie, szybką wpłatę pieniędzy – gdyż chętnych jest naprawdę dużo, tak więc największe szanse mamy wtedy, gdy gotówka będzie już przygotowana zawczasu.

Mieszkanie na obrzeżach jest tak jakby zaprzeczeniem „dogodnej lokalizacji”. Ale czy jednak na pewno? Patrząc choćby na Warszawę – dojazd samochodem z jednego końca miasta na drugi może zająć nawet 1,5 godziny, natomiast metrem już tylko 40 minut, a z najdalszego punktu do Centrum – 20 minut. Co ciekawe, z Pruszkowa znajdującego się kilka kilometrów od Warszawy jesteśmy w stanie dojechać do Śródmieścia również w 20 minut! A prawdą jest, że porównując ceny w Centrum (a najczęściej są to mieszkania z historią z rynku wtórnego) a np. nowych mieszkań na Bielanach okaże się, że mogą się różnić nawet o kilka tysięcy za metr kwadratowy. Z kolei mieszkania w sąsiednich miastach oferują lokale jeszcze tańsze.

Ciekawym rozwiązaniem mogą okazać się oferty mieszkań na poddaszu, wymagające adaptacji. Na rynku możemy znaleźć propozycje przestrzeni na poddaszu w kamienicach – jednak niska cena jest ściśle powiązana z tym, ze prawdopodobnie trzeba będzie stopniowo inwestować w remont przestrzeni, by zaadaptować je do pełni jego użytkowej formy. Przykładowo, w Krakowie można znaleźć oferty w przedziale 2,5 – 3,5 tys. zł za metr kwadratowy, gdy taki sam metraż mieszkania na pierwszym piętrze w tym rejonie może kosztować nawet 10 tysięcy za metr kwadratowy.

Istnieją jeszcze inne możliwości, takie jak wykup mieszkania od gminy czy nadleśnictwa, zakup lokalu od komornika, nabycie mieszkania obciążonego prawem dożywocia czy wykupienie sutereny. Jednak są to rozwiązania dla wytrwałych, gdyż wiążą się z dodatkowymi komplikacjami prawnymi czy też po prostu estetyczno - praktycznymi.

Artykuł powstał przy współpracy z warszawskim deweloperem marvipol.pl