Wydanie nr 79/2024, Wtorek 19.03.2024
imieniny: pokaż (6 imion)Bogdan, Jan, Józef, Leoncjusz, Marceli, Marek
ReklamaKontakt
  • tvregionalna24.pl
  • tvmalbork.pl
  • tvsztum.pl
  • tvdzierzgon.pl

Manipulacje i kłamstwa – co dalej ze skargą na działalność Burmistrza Malborka?

Manipulacje i kłamstwa – co dalej ze skargą na działalność Burmistrza… fot. TvMalbork.pl
Sprawa dotycząca złożenia przez redakcję TvMalbork.pl skargi na działalność Burmistrza Miasta Malborka, Marka Charzewskiego toczy się od kwietnia 2019 r. Przypomnijmy, że początkiem całej sprawy było pobranie przez naszą redakcję VI sesji Rady Miasta Malborka i udostępnienie jej na naszej stronie. Nie przewidzieliśmy tylko jednego, że nie spodoba się to urzędnikom z magistratu, którzy zgłosili do serwisu YouTube roszczenia związane z prawami autorskimi. Warto podkreślić, że urząd blokował nagrania na YouTube, uniemożliwiając tym samym oglądanie ich na innych stronach. Finalnie, zarządca serwisu zablokował materiał. Zgłaszając roszczenie, urzędnicy nie pytali nas o argumenty. Nasze późniejsze pismo w tej sprawie także niczego nie zmieniło, zatem nie pozostało nic innego, jak wnieść skargę na działania Burmistrza. 2 kwietnia 2019 r. skarga została złożona.

Po raz kolejny sprawa skargi na działalność Burmistrza Malborka została wywołana podczas XXX sesji Rady Miasta Malborka, która odbyła się 25 lutego br. Radny Adam Ilarz, przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji zaznaczył, że procedura związana ze złożeniem skargi nie została zakończona, a Rada Miasta nie podjęła w tej sprawie żadnej uchwały. Dlatego też temat skargi kolejny raz wrócił z obecnym porządkiem obrad. Przypomnijmy, że mimo początkowo wspólnie wypracowanego przez komisję projektu uchwały. Nadmienił również, że będące członkami komisji radne, Bożena Piątkowska, Krystyna Keńska i Halina Ostrowska nie tylko zmieniły zdanie, co do słuszności skargi, ale również nie były w stanie podać przyczyny takiej nagłej zmiany.

 

Jesteście od tego, by oceniać rzeczywistość taką, jaka ona jest”.

Już podczas wcześniejszych sesji Rady Miasta, podczas których poruszany był temat skargi na działalność Burmistrza Malborka można było zauważyć, że temat ten nie jest w żaden sposób pożądany i najlepiej byłoby zamieść go pod dywan. Jednak temat skargi nie jest jeszcze zakończony, dlatego póki co, będzie powracał jak bumerang w ciągu najbliższych tygodni.

- „Nikt mnie nie przekona, że kierujecie się jakąś normalną prawdą, przyzwoitością, zdrowym rozsądkiem. Mam takie dziwne przeczucie, że to, kogo bardziej lubimy” - zwrócił się do radnych Dariusz Rowiński, członek Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. - „Państwo nie jesteście od tego, by lubić czy nie lubić. Państwo jesteście od tego, by oceniać rzeczywistość taką, jaka ona jest. A nie taką, jaką sobie wymyślicie albo jaką byście chcieli by była”.

Na te zarzuty odpowiedział zastępca Burmistrza, Jan Tadeusz Wilk, który stwierdził, że fakty nie są takie, jakie definiują radni Ilarz i Rowiński.

- „Fakty są zupełnie inne, a państwu tak się wydaje. Moim zdaniem pan radny Ilarz, jako związany z wnioskodawcą, powinien wyłączyć się z tego głosowania. Głosuje w swojej sprawie, a fakty ustaliła komisja. Byłem na każdej z tej komisji. Znam opinie radcy. Są zupełnie inne” - oponował zastępca Burmistrza.

Panie zastępco, a może w końcu pan wyjaśni, co ma na myśli mówiąc, że radny Ilarz jest związany z redakcją TvMalbork.pl i w jaki sposób, bo trudno nam się do tego odnieść. Nie bardzo rozumiemy kontekstu pańskiej wypowiedzi.

- „Nasze stanowisko w zakresie skargi na działalność Burmistrza od początku jest to samo. Nic się nie zmieniło, ponieważ nie wpłynęły żadne nowe dokumenty, żadne nowe dodatkowe wyjaśnienia ani nikt nie złożył żadnych innych wyjaśnień, które by wnosiły nowe światło” - zauważył radny Dariusz Rowiński.

 

Kto jest tutaj takim geniuszem, że ma taką absolutną pamięć?”

Wsłuchując się w wypowiedź radnej Bożeny Piątkowskiej można było odnieść wrażenie, że pani radna wyuczyła się na pamięć swojej wypowiedzi dotyczącej poruszanego wyżej tematu. Jak starodawna, dobrze naoliwiona katarynka. To samo mówiła i w tym samym tonie wypowiadała się podczas poprzednich dyskusji dotyczących tej skargi. Jest to o tyle ciekawe, ponieważ wielokrotnie w swoich wypowiedziach radna podkreślała, że w związku z długim czasem trwania rozpatrywania tej skargi, nie jest w stanie zapamiętać wszystkiego, co było poruszane na Komisji i dotyczyło skargi na działalność Burmistrza. A mimo tego, za każdym razem padają z jej ust te same słowa i te same argumenty. Przypadek?

- „Zarówno pan przewodniczący Ilarz, który pisze artykuły do TvMalbork, jak i pan radny Rowiński, który być może, nie jestem pewna, ale być może jest stroną, która nie powinna głosować w tym momencie. Dlatego zrodziły się takie wątpliwości Komisji. Natomiast opinia radcy prawnego Kuszewskiego była nieco inna. I proszę, aby ci panowie nie zmieniali na dzisiaj, że opinia radcy prawnego Kuszewskiego jest cacy, my nie mamy racji” - mówiła Bożena Piątkowska. - „A w głosowaniach nie było tak, to jest przekłamanie. Ponieważ ja wielokrotnie albo się wstrzymywałam, albo byłam przeciw. We fragmentarycznej części mogłam głosować za. I przyznałam się. Dzisiaj to powtórzę, że w punkcie 1 tego co mamy tu na sesji, w uzasadnieniu uznałam, że było to uchybienie drobne miasta Malborka, jednorazowe niewskazanie, jak gdyby dla TvMalbork, bo była taka sytuacja. Dla mnie to był precedens. Każdy z nas popełnia błędy. I w tym punkcie 1 byłabym nawet w stanie powiedzieć tak. Natomiast do pozostałych punktów uważam, że nie”.

Radna Piątkowska poruszyła nawet temat zbyt długiego czasu trwania rozpatrywania tej skargi.

- „I proszę zauważyć czas trwania 19 kwietnia 2019 r. do dzisiaj. Kto jest tutaj takim geniuszem, że ma taką absolutną pamięć i dalej drąży ten projekt uchwały?” - pytała podczas sesji Bożena Piątkowska. - „Radni mają wyrobione zdania i proszę, aby to nie zostało przedstawione tylko w jednym kontekście, że radny Ilarz i radny Rowiński mają rację. Bo tak do końca nie jest. Kiedy są sprawy inne, również bardzo ważne dla mieszkańców, potrafimy znaleźć wspólne zdanie”.

 

To tylko drobne niedopatrzenie.

Przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, Adam Ilarz zwrócił uwagę, że do tej pory nikt nie podał innych faktów poza tymi znanymi, które są udokumentowane.

- „Chcielibyśmy wiedzieć, o jakich faktach się tu mówi. Na razie nie wiemy, o czym pani mówi” - zwrócił się do radnej Piątkowskiej Adam Ilarz. - „Nie znamy uzasadnienia, dlaczego radne zmieniły zdanie i dlaczego ma to teraz wyglądać o 180° odwrócone ze skargi zasadnej, gdzie wszystkie panie radne się wtedy wstrzymały od głosowania na Komisji, nie były przeciwne, a później wszystkie były przeciwne do tego stopnia, że dziś mamy skargę z zasadnej projekt na całkowicie bezzasadną”.

Adam Ilarz zwrócił uwagę, że nazywanie drobnym niedopatrzeniem faktu, że malborski magistrat nie zamieszczał nagrań sesji na stronie urzędu miasta i na BIP-ie jest dużym nieporozumieniem.

- „To jest ustawowy obowiązek, który przez pół roku nie był wykonywany. I dopiero skarga, która wpłynęła na działalność Burmistrza spowodowała, że ta sytuacja się odwróciła” - zauważył Adam Ilarz. - „To co, Burmistrz zacznie swoje ustawowe obowiązki wykonywać dopiero wtedy, gdy skargi zaczną do urzędu wpływać?”

 

Aresztu pan za to nie dostanie”.

Do słów wypowiedzianych przez radnego Ilarza odniósł się zastępca Burmistrza, który po raz kolejny zarzucił radnemu jego związek z redakcją TvMalbork.pl.

- „Czy pan nie widzi swoich związków z TvMalbork? Jeżeli publikuje pan swoje artykuły? Karalne to nie jest. Aresztu pan za to nie dostanie. To nie uchodzi, nieprzyzwoicie, nie wolno” - mówił do radnego Ilarza zastępca Burmistrza. - „To jest pana interes, że pan tam publikuje i pan broni tak tej stacji. Broni pan tak dalece, że insynuuje pan radnym, wszystkim tym, którzy oglądają, że Burmistrz wielokrotnie naruszył prawo i tutaj w całości skarga jest zasadna. (…) Materiały, jakie są w posiadaniu rady Komisji są zupełnie inne. Dowodzą czegoś innego, że nie naruszył. (…) Jest opinia radcy prawnego, którą pan sobie interpretuje, jak pan chce”.

Gwoli ścisłości, panie Zastępco. Radny Adam Ilarz nie publikuje swoich artykułów na łamach telewizji internetowej TvMalbork.pl. Treść artykułów pobiera z prywatnego profilu społecznościowego Adama Ilarza właściciel TvMalbork.pl, Piotr Wąsowicz. I za zgodą Adama Ilarza są one zamieszczane na rzeczonej stronie telewizji internetowej.

Wywołany ponownie do tablicy radny Ilarz przeczytał fragment opinii radcy prawnego, Marka Kuszewskiego.

- „W zakresie braku realizacji obowiązku umieszczania na stronie internetowej Gminy i w Biuletynie Informacji Publicznej nagrań z obrad Rady skarga jest ZASADNA. Zostało to bowiem wprost przyznane przez pracownika Gminy, który wyjaśnił, że stan ten wynikał z tego, że brakowało miejsca na serwerze dostawcy usług hostingowych koniecznego do zamieszczania relacji z sesji i istniała konieczność pozyskania w tej firmie większej przestrzeni publikacyjnej” - czytamy w opinii radcy Kuszewskiego.

- „Jak można nie zrozumieć tak prostego zdania?” - pytał na koniec Adam Ilarz. - „Jeżeli Burmistrz nie udowodni, że mam interes prawny w uznaniu skargi za zasadną, bądź bezzasadną, nie widzę najmniejszego powodu do wyłączenia mnie z głosowania”.

 

Radzie ta sytuacja nie przynosi chluby”.

W dyskusji dotyczącej skargi na działalność Burmistrza Miasta Malborka głos zabrał przewodniczący Rady, Paweł Dziwosz, który zwrócił uwagę, że sytuacja związana ze skargą i sposób, w jaki jest procedowana nie przynosi Radzie chluby.

- „Dziwię się, dlaczego tutaj nie można znaleźć kompromisu między stroną skarżącą a Burmistrzem. Przeciąganie liny, które nikomu nie służy. Tworzymy wspólną społeczność lokalną” - mówił przewodniczący. - „Jako przewodniczący Rady, ale również jako radny, jako mieszkaniec uważam, że sesje Rady Miasta, jeśli trafiają do większości mieszkańców, to tym lepiej dla nas i dla transparentności władzy. I dziwię się Burmistrzowi, że do tej sprawy w ogóle doszło. Uważam, że nie powinno być tu problemu i te dane powinny być udostępniane opinii publicznej. Nic do ukrycia nie mamy. Tworzymy tutaj prawo. Wszyscy zgodnie z zasadami jawności, transparentności, rzetelności staramy się dla mieszkańców podejmować i dla miasta jak najlepsze decyzje i uważam, że o tym mieszkańcy powinni się dowiadywać jak najszerszą ilością i jak największą ilością możliwych kanałów informacyjnych. I dziwię się, że ta sprawa do dzisiaj nie została kompromisowo załatwiona”.

 

Manipulacje i kłamstwa.

Niejednokrotnie swoimi wypowiedziami zastępca burmistrza, Jan Tadeusz Wilk celowo sprowadzał na inne tory przedmiotowość sprawy dotyczącej skargi i celowo manipulował faktami. Nie inaczej było i tym razem.

- „Zgadzamy się, że jest tu pełna jawność. Ale czy pan może powiedzieć, że nie transmitujemy na żywo tych obrad? Są jakieś problemy z tą transmisją? Bo pan sugeruje, że ukrywamy. Przecież transmitujemy to od bardzo dawna. A ten eksces, który wtedy się wydarzył to jest tam znakomicie wyjaśnione o co chodziło” - odpowiadał przewodniczącemu Zastępca. - „Chodziło o to, że zamontowaliśmy system bezpłatny, w którym można oglądać transmisję, a TvMalbork chciała odpłatnie transmitować tak, jak robiliśmy to w poprzednich latach. Uznał Burmistrz za niezasadne transmitowanie jednego i drugiego, więc mamy ten system bezpłatnie. I od tego cała awantura się zaczęła”.

Szanowny panie Zastępco, sprawa skargi na działalność Burmistrza Miasta Malborka NIGDY nie dotyczyła odpłatnej transmisji. Może w końcu przestanie pan publicznie okłamywać społeczeństwo na ten temat i przestanie obrażać redakcję. Sam pan podkreślał, że wielokrotnie uczestniczył podczas obrad Komisji Skarg, Wniosków i Petycji dotyczących rzeczonej skargi i zna pan opinię radcy prawnego dotyczącą tej sprawy. Jednak można odnieść wrażenie, że jednak nie do końca zapoznał się pan z treścią zarówno samej skargi, jak i opinii radcy Kuszewskiego. Może warto przeczytać to jeszcze raz, ale z właściwym zrozumieniem i nie doszukiwaniem się pomiędzy wierszami jakiś dziwnych podtekstów.

 

 

Na swoim profilu społecznościowym Adam Ilarz 26 marca br. zamieścił oświadczenie.

- Skarga na działalność Burmistrza Miasta Malborka dotycząca dostępu do materiałów audiowizualnych stanowiących element informacji publicznej na przedostatniej sesji Rady Miasta Malborka nie została rozstrzygnięta. Projekt uchwały dotyczący tej skargi był już czwartym projektem zaproponowanym Radzie Miasta przez Komisję Skarg Wniosków i Petycji. Tym razem był najmniej obiektywny, wręcz zakłamujący rzeczywistość. Ale po kolei…” - czytamy w komunikacie radnego. - „Większość w Komisji SWiP mają radni związani z Burmistrzem, dlatego też projekty uchwał przygotowane przez Komisję są bardzo dla Burmistrza korzystne. Korzystne do tego stopnia, że niektóre niewiele mają wspólnego ze stanem rzeczywistym. Podam prosty przykład dotyczący omawianej skargi:

Skarżący wnosił, że Burmistrz nie realizuje ustawowego obowiązku zamieszczania zapisów audiowizualnych z obrad sesji Rady Miasta na stronie BIP oraz Urzędu Miasta Malborka (na dzień złożenia skargi było to nierealizowanie obowiązku już około pół roku). W opinii Radcy Prawnego (pracującego dla Urzędu Miasta) sporządzonej na prośbę Komisji SWiP czytamy (to oczywiście fragment opinii): „(…) w zakresie braku realizacji obowiązku umieszczania na stronie internetowej Gminy i w Biuletynie Informacji Publicznej nagrań z obrad Rady skarga jest zasadna. (…)”. Nie przeszkadza to radnym związanym z Burmistrzem głosować ten punkt skargi jako bezzasadny, zarówno na posiedzeniu Komisji SWiP, jak i podczas sesji RM. Takie postępowanie jest wysoce nieuczciwe co do ustalonych faktów. Nieuczciwe także było postępowanie Zastępcy Burmistrza J.T. Wilka, który przy poprzednim rozstrzyganiu tej skargi wraz z grupą radnych próbowali pozbawić mnie (jako radnego) prawa do złożenia wniosku o zmianę treści uchwały i uzasadnienia. To się na szczęście nie udało. Na ostatniej sesji plan został zmieniony i Zastępca Burmistrza usiłował wywrzeć presję na wykluczenie mnie z głosowania. Pomimo, że nie potrafił udowodnić, iż uchwalenie tej uchwały będzie miało wpływ na mój interes prawny. Ten plan Zastępcy także się nie powiódł. Projekt uchwały bardzo dla Burmistrza korzystny nie został przez Radę zaakceptowany. Wśród radnych nie było większości, która chciałaby przyjąć taką nieuczciwą uchwałę. Na dzień dzisiejszy więc, procedura rozstrzygnięcia skargi nie została zakończona. Rada nie uchwaliła uchwały jej dotyczącej. Sprawa będzie więc musiała wrócić do któregoś z najbliższych porządków obrad sesji RM”.

Redakcja. Czekamy na Twoje informacje.

Powiązane artykuły

Podziel się:
Oceń:
Tagi

Zobacz więcej z kategorii Wiadomości