Turyści pływający Martwą Wisłą statkami białej floty, niejednokrotnie zastanawiają się, co to za okazały budynek zlokalizowany w samym centrum industrialnych zabudowań portowych. Choć gmach wymaga remontu, nadal jednak zachwyca. Od wielu lat Zarząd Morskiego Portu Gdańsk stara się przeprowadzić jego generalną modernizację i adaptację pomieszczeń na cele biurowo – usługowe. Na drodze ku temu stawały coraz to nowe przeszkody. W końcu pojawiło się światełko w tunelu. Zarząd portu liczy na to, że decyzja PWKZ o wpisie Poczty Morskiej do rejestru zabytków przyśpieszy ten proces.
Wysyłka za morze
W ocenie konserwatora zabytków obiekt posiada ponadprzeciętne wartości kulturowe i historyczne. Budynek będący w latach 1927-39 siedzibą polskiego urzędu pocztowego, zlokalizowany jest u styku kanału kaszubskiego i Martwej Wisły. Tuż przy Nabrzeżu Wiślanym. Jego powstanie związane jest z postanowieniami traktatu wersalskiego z 1919 r. oraz konwencji polsko-gdańskiej z 1920 r., na mocy których Polska nabyła prawo do organizacji własnej służby pocztowo telegraficznej w Wolnym Mieście Gdańsku. Państwo polskie utworzyło w okresie międzywojennym w Gdańsku łącznie 3 urzędy pocztowe, wśród nich Morski (Portowy), który rozpoczął działalność w 1920 r. Siedem lat później pocztę przeniesiono do nowo wybudowanego gmachu nad kanałem portowym. W odróżnieniu od dwóch pozostałych placówek, Poczta Morska nie obsługiwała klientów indywidualnych. Zajmowała się natomiast sortowaniem i wysyłką poczty zamorskiej.
W styczniu 1940 r. budynek przejął niemiecki Główny Urząd Powierniczy „Wschód” - Dyrekcja Poczty Rzeszy Gdańsk. W tym też okresie gmach wynajmowała Kriegsmarine – marynarka wojenna III Rzeszy na „Koszary Wiślane”. Ale to nie jedyne związki budynku z III Rzeszą. W okresie II wojny światowej funkcjonowała w nim szkoła dla załóg u-bootów, produkowanych w gdańskich stoczniach. Dopiero po wojnie gmach powrócił we władanie Poczty Polskiej, która wykorzystywała go do celów biurowych, magazynowych i mieszkaniowych. W kolejnych latach budynek użytkował Port Gdańsk. Aktualnie, ze względu na zły stan techniczny, jest wyłączony z użytkowania, a pieczę nad nim sprawuje Zarząd Morskiego Portu Gdańsk.
Klasycyzm nad kanałem
Ten majestatyczny obiekt, zwrócony frontem w stronę kanału portowego, wzniesiono według projektu architekta Czesława Świałkowskiego, społecznika zasłużonego dla gdańskich Polaków, jednego z nielicznych polskich architektów wykonujących zawód w Wolnym Mieście Gdańsku. Budynek wzniesiono w stylu klasycyzmu akademickiego, po który sięgali budowniczowie gmachów użyteczności publicznej w odrodzonym państwie polskim. Architekci wznoszący obiekty strategiczne dla rozwoju niepodległej Polski, celowo sięgali po takie formy, aby dać wyraz siły odrodzonego państwa.
Obiekt jest częściowo podpiwniczony, jednopiętrowy z użytkowym poddaszem oraz strychem. Na parterze znajdują się pomieszczenia pierwotnie użytkowane w celach biurowych (w tym pokój z sejfem), magazynowych, toalety, portiernia. Pomieszczenia poddasza wykorzystywano do celów mieszkalnych. W budynku zachowały się dwie windy towarowe.
- „W interesie społecznym jest zachowanie dla przyszłych pokoleń dziedzictwa historycznego oraz kulturowego regionu jako dobra wspólnego. Gmach Poczty Morskiej to historia polskości w Wolnym Mieście Gdańsku. Chcemy by już dalej nie niszczał i zachwycał mieszkańców, turystów, a także naszych kontrahentów, którzy operują w Porcie Wewnętrznym” – mówi Dorota Pyć, prezeska Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
Ratujmy Pocztę Morską!
Port Gdańsk o pozwolenie na budowę stara się od wielu lat. W planach ma adaptację pomieszczeń na cele biurowe. Jako że granice Portu Gdańsk stanowią jednocześnie granice morskiego przejścia granicznego, już w 2017 r. Morski Oddział Straży Granicznej zgłaszał potrzebę przeniesienia części stanu osobowego z budynku znajdującego się na ulicy Kasztanowej, na teren Portu Gdańsk.
Niestety pojawiły się schody. Ówczesny wojewódzki konserwator zabytków najpierw, w grudniu 2019 r. wydał opinię, na podstawie której opracowano dokumentację projektową przebudowy i remontu budynku. Potem najwidoczniej zmienił zdanie, bo w październiku 2021 r. wydał postanowienie, w którym nie uzgodnił projektu budowlanego i zmienił wszystkie wytyczne, a ponadto nałożył ograniczenia dotyczące wnętrza obiektu, pomimo że nie był on wówczas wpisany do rejestru zabytków.
Z uwagi na krzywdzący charakter tej decyzji, ZMPG złożył zażalenie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który w 2022 r. przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez konserwatora zabytków. W czerwcu 2023 r. konserwator wydał kolejne postanowienie, w którym nie uzgodnił projektu budowlanego. ZMPG złożył drugie zażalenie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Skutkowało to zatrzymaniem prac projektowych i wstrzymaniem wydania decyzji administracyjnej umożliwiającej realizację robót.
Dalsza degradacja budynku, pogorszenie się jego stanu technicznego, który obecnie jest fatalny, zmusiły ZMPG do wyłączenia go z użytkowania oraz do ponoszenia większych kosztów jego zabezpieczenia.
- „Wpisanie obiektu do rejestru zabytków, oraz rozpoczęty już dialog z Dariuszem Chmielewskim, obecnym Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków daje nam nadzieję na nowe otwarcie. Wszystkim nam powinno zależeć na tym, by obiekt już nie niszczał. Po dokonaniu wpisu do rejestru zabytków budynku Zamorskiej Wymiany Poczty, a następnie wydaniu nowych wytycznych, ZMPG będzie mógł powrócić do przygotowania dokumentacji projektowej przebudowy budynku, skutkującej stosownymi decyzjami administracyjnymi. Po uzyskaniu ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, umożliwiającej wykonanie robót budowlanych zostanie rozpisany przetarg na ich wykonanie, na co ZMPG zaplanowało już środki budżetowe” – dodaje Stefan Rudnik, dyrektor Pionu Inwestycji w Porcie Gdańsk.
Informacja prasowa Portu Gdańsk