W związku z tymi doniesieniami, zwróciliśmy się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest inwestorem tego przedsięwzięcia, o wyjaśnienie tej sytuacji.
Sytuacja, jaka ma miejsce na placu budowy remontowanego odcinka DK22 jest znana GDDKiA, która nie ukrywa swojego zaniepokojenia z tym związanego. Rzecznik prasowy GDDKiA w Warszawie, Jan Krynicki poinformował nas, że inwestycja na bieżąco monitorowana jest przez pracowników generalnej dyrekcji, a także inżyniera kontraktu, czyli nadzór inwestorski – niezależną firmę działającą na ich zlecenie.
-
„Mamy tutaj odpowiednie procedury związane z obopólnie podpisanym kontraktem i mobilizujemy wykonawcę wszelkimi możliwymi narzędziami, zgodnie z podpisaną umową, do tego, aby jak najszybciej pełnym frontem robót wrócił na plac budowy, ponieważ obecnie nie są tam realizowane prace zgodne z harmonogramem. Jeżeli nie będzie to realizowane, nie zostanie zrealizowane wezwanie do poprawy, wówczas są inne narzędzia, które też będziemy mogli podejmować. Bierzemy je też pod uwagę – tj. odstąpienie od umowy, nałożenie kar za odstąpienie, nałożenie kar za opóźnienie, ale równolegle też rozmawiamy z wykonawcą, oferujemy mu pomoc w rozwiązaniu problemów, ponieważ dla nas każdorazowo priorytetem jest jak najszybsze ukończenie inwestycji z pierwotnie wybranym wykonawcą, ale co ważne – na jak najwyższym poziomie jakości, zgodnym z podpisaną umową” - dodaje rzecznik.
Jest wiele rozwiązań tej trudnej sytuacji.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykonawcom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, oferuje wiele możliwości pozwalającym wrócić do płynnej realizacji inwestycji. Jedną z nich są płatności bezpośrednie do podwykonawców, usługodawców oraz dostawców materiałów. Po wcześniejszej akceptacji listy płac pieniądze mogą trafić bezpośrednio do osób, które realnie wykonują prace i usługi związane z remontem. Jest to robione po to, by „nie musieli oni czekać na brak płatności i wówczas zgłaszać się do nas, jako inwestora o interwencję, a ta, jeżeli nie podziała, wówczas my wypłacamy je bezpośrednio, ale to jest proces, który też trochę trwa. Zazwyczaj jest to okres kilku miesięcy, zanim przedsiębiorca zgłosi się do nas już z wymaganą fakturą – czyli taką, która powinna być już zapłacona, za prace wykonane i odebrane. Wówczas mobilizujemy generalnego wykonawcę i jeżeli stwierdzimy, że ten nie zapłacił, dopiero wtedy możemy wypłacać pieniądze bezpośrednie” - powiedział Jan Krynicki.
Kiedy zostaną wznowione prace na DK22 Czarlin – Knybawa?
Zdarzają się sytuacje, kiedy niestety GDDKiA zmuszona jest do podjęcia bardziej drastycznych kroków. Mowa tu o odstąpieniu od umowy i nałożenia kar z tego powodu na wykonawcę, a co za tym idzie - wyłonienie nowego wykonawcy. Ma to miejsce wówczas, gdy wykonawca nie realizuje ani nie rokuje na realizację zaplanowanych w harmonogramie prac.
-
„Podejmiemy takie działania, które będą najlepsze dla inwestycji i interesu Skarbu Państwa, czyli interesu podatnika. Co za tym idzie – pamiętajmy, że wszystkie te działania są zabezpieczone gwarancjami bankowymi wykonawcy. Jeżeli będziemy musieli odstąpić od umowy, wyłaniać nowego wykonawcę, wykonać dodatkowe prace z tym związane, mamy na to wszystko też gwarancję wykonawcy” - zaznaczył rzecznik.
W dalszym ciągu nie wiadomo jeszcze, co dalej z pracami na odcinku DK22 Czarlin – Knybawa. Czy prace zostaną wkrótce wznowione, czy będzie ogłoszony nowy przetarg na wykonawcę? Na te pytanie nikt dzisiaj nie jest w stanie odpowiedzieć.
Poinformujemy państwa, jeżeli dowiemy się więcej na ten temat.
PIS to ZŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pis Wszystkie FIRMY doprowadzi do UPADKU
A kaczyński rozda na 5+ kaczynskiego kto
na to zarobi
Ciemnoto nie glosuj na Pis !!!!!!!!!!!!!!!!!!
PISIORY rozdali pieniądze na 500+ i nie ma teraz na drogi
nie płacą firmą to nie budują dróg
tak jest w całej Polsce wszędzie przestali budować drogi S5 też cała stoi
Pisiory przepijają i rozdaja nasze podatki
a na drogi nie ma
`zero głosów na PIS ! Ale 500+ kopulacyjne biorę i niech spadają.
A może redakcja przybliży nam czyli ( czytelnikom , widzom ) co dzieje się na remontowanym odcinku kolejowym Malbork - Kwidzyn . Tylko obiektywnie .
............................kasa poszła na 500+ i nie ma za co budować. PIS pokazał Europie i Polakom jak potrafi rządzić. Rozwalili cały kraj kupując sobie głosy i miejsce przy korycie. Próbowali wprowadzić ten sam burdel w KE. Ale słowa i propaganda tam się nie liczy tylko czyny. Szydło, Szczerski już odstawieni do kąta. !
Wszędzie tylko spisek ;) jak to być oszołomem?
Nieważne że trakcja która jest wykonawcą na tym odcinku nie ma płynności finansowej i upada; winny PiS;)
Ma Pan w całości rację , tylko kiedy to dotrze do innych ludzi i przełoży się na wybory.
Trzeba ratować kraj.