Jednostki ochrony przeciwpożarowej na terenie powiatu nowodworskiego w ubiegłym tygodniu interweniowały 35 razy.

Było to 9 pożarów, 22 miejscowe zagrożenia i 4 alarmy fałszywe. Straż nadal odnotowuje utrzymującą się dużą ilość pożarów w rolnictwie. Ogień pojawia się głównie na polach, ale nie obyło się bez interwencji również w gospodarstwie rolnym w Rykach. Zapaleniu uległa słoma przeznaczona na ściółkę dla zwierząt w jednej z obór. I tylko dzięki szybkiej interwencji pracowników i strażaków udało się opanować ten pożar i uniknąć strat. W trakcie jednego z pożarów ścierniska i słomy w miejscowości Palczewo poparzeniu uległ mężczyzna, który próbował oborać płonące pole tak, ażeby zapobiec rozprzestrzenianiu się płomieni. Strażacy udzielili mu pomocy przedmedycznej i wezwali na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.

Gaszono również dwa pożary w budynkach, które były nieużytkowane. Pierwszy z nich wybuchł w Stegnie przy ul. Powstańców W-wy, gdzie paliło się jedno pomieszczenie w pawilonie po byłym ośrodku wczasowym. Natomiast drugi miał miejsce w dniu wczorajszym w Tujsku. Tam spłonął budynek po byłej remizie OSP. Na szczęście w tych pożarach nikt nie został poszkodowany.

                                          W czwartek 26 sierpnia podjęto interwencję w miejscowości Orłowo, gdzie grupa mężczyzn na stacji pomp wykonywała prace konserwacyjne. Jeden z nich prawdopodobnie stracił przytomność i wpadł do rzeki Tuga. Według relacji świadków natychmiast wyciągnięto poszkodowanego i podjęto próbę udzielenia mu pomocy. Na miejsce udały się dwa zastępy z Komendy Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Dworu Gdańskiego, które od razu przystąpiły do resuscytacji i tlenoterapii. Po przyjeździe na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego.kontynuowano czynności resuscytacyjne przy koordynacji ratowników medycznych przez około 30 minut. Po podaniu mężczyźnie środków farmakologicznych i trzykrotnym zastosowaniu defibrylacji elektrycznej powróciła u niego akcja serca. Pozwoliło to na przewiezienie poszkodowanego do jednego z elbląskich szpitali.

                                          Jeżeli chodzi o pozostałe zdarzenia to 14 z nich dotyczyło likwidacji gniazd os i szerszeni, które stwarzały zagrożenie dla ludzi i zwierząt. 3 zdarzenia związane były z usuwaniem powalonych drzew i wypompowywania wody z zalanych obiektów. Ponadto strażacy z OSP w Mikoszewie na prośbę policji wydobyli zwłoki mężczyzny dryfujące w Wiśle. Zabezpieczano również lądowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w miejscowości Nowotna. Po czym strażacy dowieźli lekarza i ratownika medycznego do miejsca, w którym znajdował się mężczyzna prawdopodobnie w stanie przedzawałowym.