Korzystając z okazji uwieczniłam tę chwilę. Można, by ogłosić, wreszcie Wiosna, ale pogoda jest tak zmienna, że się nie odważę. W tym słońcu widać także różne inne, dziwne rzeczy. Zdało, by się przysłać odpowiednie służby, które to i owo mogły, by, uzupełnić z wyposażenia placu zabaw. Okazało sie np., że konik nie ma głowy, a ze ślizgawki nie można zjeżdżać, bo brakuje linki, tu i w innym miejscu. Do huśtawki trzeba czekać w kolejce. No i ten piach, pełen skarbów. Ale co tam, najważniejsze, że można tam spotkać kolegę.