W sobotę, 22 stycznia br. po godzinie 13 mieszkańcy Malborka i okolic zostali odcięci od bieżącej wody w kranie. Dariusz Modzelewski z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Malborku potwierdził naszej redakcji, że doszło do poważnej awarii w Stacji Uzdatniania Wody. Jednak zapewnił, że awaria powinna zostać usunięta w ciągu kilkudziesięciu minut. I rzeczywiście tak było – krótko przed godz. 15 w kranach zaczęła lecieć woda.

Jednak wielu mieszkańców nadal zadaje sobie pytanie, z czego wynikała ta awaria i czy może po raz kolejny do niej dojść.

W związku z tym postanowiliśmy zwrócić się o komentarz do PWiK w Malborku.

W odpowiedzi Krystyna Babirecka, Prezes Zarządu PWiK w Malborku napisała, że awaria jest poważna.

- „Trwają prace mające na celu jej usunięcie. Woda dla mieszkańców jest podawana. PWiK robi wszystko, by mieszkańcy w najmniejszym stopniu odczuli skutki awarii” - napisała Krystyna Babirecka i dodała, że nie może podać jeszcze szczegółów awarii. - „Bardzo proszę o cierpliwość. Cokolwiek bym Panu teraz powiedziała, to byłoby to „gdybanie”. Nie chcę ani Pana ani mieszkańców wprowadzać w błąd. Najważniejsze jest to, że możemy mieszkańcom podawać wodę. Pracujemy nad tym”.

Czy awaria może się powtórzyć?

Na to pytanie Krystyna Babirecka odpowiedziała, że „NIE (chociaż awarie zdarzają się wszędzie i najczęściej są nieprzewidywalne)”.

Czy zagrożone jest życie mieszkańców? „NIE. Woda podawana mieszkańcom spełnia warunki przeznaczone do spożycia” - odpowiedziała Prezes Zarządu PWiK w Malborku.

Dodała również, że do sieci nie dostały się żadne chemikalia, a mieszkańcy nie muszą robić zapasów wody.