Ile znajduje się bursztynu w miejscu przekopu tego nikt tak naprawdę nie wie. Na to intrygujące pytanie odpowiedzą specjaliści z Urzędu Morskiego w Gdyni, którzy mają przygotować ekspertyzę na zlecenie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Póki co wiadomo, że potwierdzono jedynie dwa niewielkie złoża tego surowca w rejonie przekopu.

Wartość bursztynu to prawie 900 mln zł?

Na temat znajdującego się złoża bursztynu w miejscu planowanego przekopu rozprawiano już w roku 2016. Mówiło się wówczas o złożach wartości blisko 900 mln zł. Jednak wtedy nikt tego nie potwierdził i wkrótce plotki na ten temat ucichły. Do teraz. Obecność surowca w tym miejscu oficjalnie potwierdził minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Marek Gróbarczyk, który stwierdził, że badania na obecność bursztynu tam przeprowadzone potwierdziły jego obecność w niektórych miejscach. Teraz należy tylko poczekać na wyniki ekspertyzy, które potwierdzą szacowaną wartość odkrytego złoża.

Co dalej będzie z Mierzeją Wiślaną?

Budowa kanału łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską ma planowo zostać całkowicie sfinansowany z budżetu państwa. Czy wartość znalezionego złoża bursztynu pokryje tę inwestycję? Na odpowiedź trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Z pewnością perspektywa przekopania terenu w tak dogłębny sposób, w jaki ma się odbyć w wyniku tej inwestycji jest szczególną okazją dla firm specjalizujących się w pozyskiwaniu bursztynu. Jak donoszą niektóre media, zaczął się już wyścig o koncesję na udział w tych pracach.
Czy rzeczywiście Mierzeja Wiślana może okazać się polskim Dzikim Zachodem i jego gorączką złota?

Jak na razie temat służy głównie publicystycznej dyskusji.