Żylaki początkowo mogą nie dawać żadnych objawów i wówczas wiele osób decyduje się na leczenie zachowawcze, które polega przede wszystkim na stosowaniu specjalnych opasek uciskowych, elastycznych pończoch czy unoszenie kończyn dolnych podczas leżenia. Metody te mają na celu przeciwdziałanie zastojowi żylnemu i "rozciąganiu" żył przez zalegającą w nich krew. Jeżeli żylaki zaczynają sprawiać dolegliwości bólowe podczas chodzenia, kurcze stóp i łydek, obrzęki czy pieczenie wówczas warto rozważyć konieczność leczenia zabiegowego. Ilość dostępnych metod w leczeniu żylaków stale rośnie, więc oferta gabinetów medycyny estetycznej pod tym względem jest dość bogata. Można tu wymienić zabiegi takie jak skleroterapia, laserowe leczenie żylaków, metoda SVS, metoda CELON, miniflebektomia czy wreszcie klasyczny stripping. Więcej o leczeniu żylaków - tutaj
Na czym polega metoda VNUS ?
Metoda VNUS to nowoczesna i minimalnie inwazyjna metoda leczenia żylaków kończyn dolnych. Zasadniczo polega na zamknięciu światła zmienionego chorobowo naczynia z wykorzystaniem do tego prądu o częstotliwości radiowej. Prąd ten wywołuje efekt termiczny w wybranym naczyniu przez, co dochodzi do jego obkurczenia i zamknięcia - krew napływająca dotąd do żyły omija wyłączony z łożyska żylnego fragment i kieruje się do naczyń okolicznych. Jak mówi dr Tomasz Ciąćka, specjalista chirurgii ogólnej oraz naczyniowej "Zabieg VNUS zdecydowanie wyprzedza pod każdym względem metodę laserową do tej pory stosowaną. Jest to jedyna metoda, która w sposób bezinwazyjny rozwiązuje problem żylaków nie pozostawiając żadnych skutków obocznych, tj: siniaki, wybroczyny czy obrzęk."
Jak przebiega zabieg i okres rekonwalescencji?
Metoda VNUS jest to metoda bezinwazyjna i niebolesna ponieważ zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym w trybie ambulatoryjnym. Oznacza to, że pacjent jeszcze tego samego dnia może powrócić do domu, a już następnego do swoich codziennych aktywności, w tym także zawodowych. Zabieg wykonywany jest pod kontrolą USG. Lekarz do zmienionego chorobowo naczynia wprowadzi specjalny cewnik poprzez wykonanie na kończynie zaledwie kilkumilimetrowych nacięć. Cewnik ten posiada końcówkę, która jest podłączona do generatora prądu o częstotliwości radiowej i powoduje ogrzanie tkanek znajdujących się w jej okolicy. W ten sposób dochodzi do obkurczenia i zamknięcia światła wybranej żyły.
Po zakończeniu zabiegu na kończynę jest zakładany specjalny opatrunek, ponadto lekarz może zalecić stosowanie specjalnych opasek uciskowych przez jakiś czas po zabiegu. Niewątpliwą zaletą tej metody jest brak ograniczeń co do funkcjonowania pacjenta: "Okres rekonwalescencji w przypadku metody VNUS praktycznie nie istnieje. Czasami w miejscu wprowadzenia cewnika przez skórę do żyły może wystąpić niewielkie zasinienie, ale wzdłuż zamykanego naczynia nie występują siniaki, blizny czy przebarwienia, może bardzo krótko po zabiegu pojawić się niewielki obrzęk związany z podaniem znieczulenia miejscowego, ale szybko się wchłania" komentuje przebieg okresu pozabiegowego dr Ciąćka.
Efekty zabiegu wykonanego metodą VNUS widoczne są niemal od razu, co ma dla pacjentów istotne znaczenie. Metoda ta nadaje się do usunięcia żylaków w obrębie naczyń średniego i dużego kalibru, choć należy pamiętać, że nie wszystkie zmiany nadają się do wykonania zabiegu i ostateczną ocenę co do skuteczności metody dokonuje chirurg. Metoda ta stanowi silną konkurencję dla operacji żylaków, która jest dość drastyczna i inwazyjna, a także dla metod laserowych, które zawsze wiążą się z ryzykiem uszkodzenia struktur otaczających chore naczynie.
Tak ja miałam i naprawdę szczerze polecam. Minęło 9 at i nic nie wyszło spowrotem
ktoś sprawdzał ?
trzeba sprawdzić
fajne tylko dla mnie za drogie ;(