Klasyczna sytuacja. Na lewoskręcie w kierunku ul. Mickiewicza zapala się zielone świtało. Niestety jadący od strony rynku przejeżdżają jeszcze przez skrzyżowanie. W tym przypadku doszło do zderzenia. Policja winnym uznała kierowcę BMW i zaproponowała mandat. Mężczyzna z decyzją się nie zgodził, dlatego sprawę wyjaśni sąd. Funkcjonariusze w uzasadnieniu decyzji wskazali, iż w ich ocenie kierowca skręcający w lewo nie umożliwił opuszczenia skrzyżowania drugiemu pojazdowi. Nagranie z naszych kamer posłuży za dowód podczas czynności sądowych.

Czy kierowca BMW faktycznie uniemożliwił jadącemu volkswagenem opuszczenie skrzyżowania?

Może to kierowca VW nie zachował ostrożności i po prostu wjechał w BMW?
Powyższe kwestie będzie musiał rozstrzygnąć sąd w Malborku. Jaka jest jednak wasza ocena całej sytuacji?

Co w sytuacji gdy kierowca przyjąłby mandat?
Jeżeli przyjmiemy mandat, ale po czasie dojdziemy do wniosku, że nie była to właściwa decyzja, to możemy się od niego odwołać w ciągu 7 dni do właściwego sądu. Jeżeli uda nam się jeszcze zdobyć dowody na potwierdzenie naszej wersji w sądzie, to mamy duże szanse na zmianę decyzji. Należy jednak pamiętać, że za mandat i tak musimy zapłacić. W gestii sądu będzie należała decyzja o ewentualnym zwrocie za niesłusznie nałożoną karę.